Gorczańska Chata
Gorce - Ochotnica Jamne
Gorczańska Chata doszczętnie spłonęła w nocy z 29 na 30 października 2022.
Gorczańska Chatka, czyli dawna "Hawiarska Koliba" w Gorcach, jedna z najbardziej znanych chatek z kawałkiem historii, znajdowała się w Ochotnicy Górnej w przysiółku Jamne pod numerem 161. Położona była na wysokości 835 m. n.p.m. przy żółtym szlaku prowadzącym z Ochotnicy Górnej przez dolinę Jamnego na Polanę Przysłup pod szczytem Kopy 1187 m. n.p.m. w paśmie Gorca. Od początków swego istnienia tzn. od 1988 roku była prowadzone przez Klub "Hawiarska Koliba" z Krakowa, następnie znajdowała się w ajencji a w ostatnim okresie dziłalności jej właścicielem był Oddział Akademicki PTTK w Krakowie. Zaś zarządcą Stowarzyszenie Turystyczno-Krajoznawcze GUG. Otwarte było tradycyjnie w weekendy, święta i ferie zimowe, a w sezonie letnim od lipca do września - można tu było zawitać codziennie. Po wcześniejszym uzgodnieniu można było korzystać z chatki w dowolnym terminie.
Gorczańska Chata dysponowała 48 miejscami noclegowymi w trzech dużych pomieszczeniach i jednym małym (tzw. służbówce) - ale w razie potrzeby zmieściła z powodzeniem nawet znacznie większą liczbę turystów. Wszystkie pokoje wyposażone były w prycze z materacami i kocami, a w jednym z nich znajdował się kominek. W chatce był prąd, bieżąca woda, toalety oraz prysznic - wszystko urządzone wewnątrz chatki. Istniała możliwość swobodnego korzystać z kuchni, która była wyposażona w piec na drewno a nawet czajnik elektryczny oraz we wszelakie potrzebne sprzęty: garnki, sztućce, kubki i inne przybory kuchenne - łącznie ze zlewozmywakiem.
Od najbliższego przystanku PKS dzieliły chatkę 3 km. czyli około 30 minut drogi na piechotę. Podobna odległość dzieliła ją od centrum Ochotnicy Górnej i najbliższych sklepów, gdzie można zrobić zaopatrzenie, zaś miejsca gdzie była możliwość coś zjeść (lub wypić) znajdowało się w nieco większej odległości, dalej w dół doliny Ochotnicy.
Do Gorczańskiej Chaty najwygodniejsze dojście prowadziło żółtym szlakiem, który zaczyna się w centrum Ochotnicy Górnej, a prowadzi na polane Przysłop Dolny. Tam łączy się z grzbietowym zielonym, biegnącego głównym grzbietem Gorców, łączącym Turbacz i Gorc. Tą drogą dotarcie do chatki trwało niecałą godzinę pokonując dolinę Jamnego i niewielkie podejście do chatki. Tym samym szlakiem od góry docierało się do chaty od strony szczytu Gorca czy też od schroniska na Turbaczu. Był to wariant dla wędrowców lub dla ambitniejszych turystów, którzy chcieli dojść do chatki od strony doliny Kamienicy lub np. z Koninek. Na tym w zasadzie kończyły się możliwości dotarcia do GOCHY znakowanymi drogami, wspomnieć należy chyba jeszcze wariant dojścia bez szlaku od strony Ochotnicy - Jaszcze, stamtąd trzeba było najpierw wdrapać się na grzbiet, do żółtego szlaku a następnie zejść kawałek do chatki.
Chatka położona była w centrum Gorców, więc wszystkie najciekawsze gorczańskie atrakcje można było osiągnąć stąd w jeden dzień. Z Gorczańskiej Chaty bez problemu można było zaatakować szczyty Gorca czy, idąc w drugą stronę zielonym szlakiem, gniazdo Turbacza. Zaś przecinając dolinę Ochotnicy możliwe było stąd wybrać się na grzbiet Lubania, czy to przez przełęcz Knurowską, czy przez Studzionki albo wybierając zejście do Ochotnicy Dolnej i wędrówkę szlakiem wprost na sam szczyt. Mogliśmy również, przeciąć grzbiet Gorca i zejść na północ, w malowniczą dolinę Kamienicy a potem udać się nawet na Kudłoń czy przełęcz Borek.
Wędrowcom wybierającym w się z chatki w dalszą drogę można było polecić w szczególności krakowską bazę namiotową na Lubaniu - w stronę południową. W kierunku wschodnim w zasięgu są baza namiotowa SKPB Łódź w Jaworkach, prywatne schronisko na Durbaszce oraz schronisko PTTK na Bereśniku, ponadto liczne kwatery prywatne w Krościenku nad Dunajcem i w Szczawnicy. Wybierając kierunek północny mamy w zasięgu katowicką bazę namiotową na Polanie Wały w Beskidzie Wyspowym lub wcześniej liczne gorczańskie bacówki. Natomiast w stronę zachodnią w rejonie Turbacza: schronisko PTTK na Turbaczu lub Schronisko Harcerskie "Bene" na Jaworzynie Obidowskiej. W dalszej części grzbietu, przy czerwonym szlaku do Rabki, kolejne dwa schroniska na Starych Wierchach i na Maciejowej oraz również liczne opuszczone bacówki w rejonie Obidowca.